Ilość czasu jaką Nowożeńcy poświęcają na dopieszczenie wszystkich szczegółów jest imponująca. A my mamy ten przywilej, że by wszystkie detale, które mają znaczenie, udokumentować.
Oj tak! Bywa i to bardzo radośnie. To co czasami wyprawiają goście na weselach powoduje u nas niedowidzenie z powodu natłoku łez do oczu. Ze śmiechu rzecz jasna. Ale i czasami szklą się oczka i "gruszka" w gardle się zaciska, kiedy przy wzruszających momentach widać emocje i niezwykłą szczerość głównych bohaterów.
Przez te wszystkie lata trochę tych zakątków/plenerów/zamków/pałaców/ruin/gór/jezior/lasów w Polsce i nie tylko, udało nam się zaliczyć. To chyba najbardziej stresujący rodzaj fotografii. Tu musi się wszystko ułożyć w całość a i tak o wszystkim decyduje pogoda. A z tą to każdy wie jak czasami bywa.